Lista aktualności
Czas na zimowe grzybobranie!
Już od kilku lat zima na Mazurach płata nam figle i zamiast srogich mrozów mamy łagodną zimo-jesień, a ostatnio nawet dało się słyszeć w Starych Jabłonkach klangor przelatujących żurawi. Mimo tych pogodowo-przyrodniczych zawirowań świat grzybów żyje swoim utartym rytmem. Jak na razie pogoda nie jest najgorsza, więc wybierzmy się do lasu... na grzyby razem z Panem Grzybniętym. Nasz dzisiejszy artykuł rozpoczniemy od smacznego boczniaka. To ten sam grzyb, który kupujemy w sklepie. W lesie rośnie na murszejącym drewnie drzew liściastych. Zapraszamy :-)
Na początek - nie moje znalezisko - sąsiad ze Starych Jabłonek, spotkany w sklepie, poprosił, abym zajrzał na jego działkę, bo coś mu obrosło alpinarium. Zajrzałem. Warto było, bo tak pięknych boczniaków wcześniej nie widziałem:
Alpinarium zrobione było wokół pniaka, na którym stoi donica. Z tego, co widać na fotkach, były potem pyszne flaczki grzybowe na rodzinną imprezę.
Zanim spotkałem się z sąsiadem, byłem oczywiście w lesie (za Łąkami Gąsiorowskimi). Spośród zrobionych kilkunastu fotek wybrałem portret galaretka kolczastego:
Nadeszła pora, kiedy warto trochę wyżej kierować swój wzrok. Więcej grzybów widać na drzewach, niż na poziomie ściółki (szczególnie zasypanej śniegiem). Przy dużej wilgotności pełnię swych powabów prezentują uszaki bzowe:
Pojawiły się również pierwsze, jeszcze młode, jędrne, płomiennice zimowe:
A i wodnichy późne jeszcze nie wymarły:
Grzybnięty